Choć pragnieniem zarówno Atletico Madryt, jak i samego zawodnika jest, aby zmiana klubu nastąpiła przed zamknięciem rynku transferowego, Joao Félix w dalszym ciągu nie znalazł drużyny, która byłaby w stanie sprostać żądaniom biało-czerwonych.
Z doniesień mediów wynika, że nie pojawiła się jeszcze żadna zainteresowana strona, która byłaby skłonna zapłacić 60 milionów, których oczekuje zarząd Atletico Madryt.
Ostatnią klubem, który badał możliwość pozyskania Portugalczyka była Benfica Lizbona, co potwierdził prezydent klubu, Rui Costa w rozmowie z prasą przed meczem z Fulham: – Sprawa João Félixa nie jest jeszcze zamknięta. Gdybym miał możliwość nakłonienia go do powrotu, zrobiłbym to. Nie jesteśmy w stanie pokryć dzisiejszych kosztów transferu João Félixa. Skład Benfiki nie jest jeszcze ostateczny, a do zamknięcia rynku transferowego pozostał jeszcze miesiąc.
Źródło: www.marca.com
Jao Felix będzie dla nas problemem, ciężko będzie go zaakceptować innym zawodnikom, a jemu samemu zaadaptować…60mln nie wyłoży za niego nikt!