Atlético Madryt po emocjonującym meczu pokonało Athletic Bilbao 1:0. Drużyna Diego Simeone odniosła zwycięstwo dzięki trafieniu Juliána Álvareza, który staje się coraz większym idolem kibiców biało-czerwonych. To kolejne cenne punkty dla Atlético, które zagrało przed własnymi fanami po znakomitym występie przeciwko FC Barcelonie w Pucharze Króla.
Po meczu Diego Pablo Simeone podsumował wydarzenia na boisku.
– To trudny przeciwnik, który nie przegrał od 16 spotkań. Mają wielu szybkich zawodników, a my byliśmy bardzo dobrze zorganizowani. Iñaki miał okazję, którą zatrzymał Oblak, a Le Normand nie zdołał skończyć niemal pod bramką. Było to wyrównane spotkanie, wymiana ciosów nam nie służyła. W drugiej połowie zmiany pomogły nam, podobnie jak Oblak i bogini Fortuna, gdy piłka trafiała w słupek i poprzeczkę. Chcę podziękować moim zawodnikom, bo wkładają niesamowity wysiłek i pracują z ogromnym optymizmem oraz entuzjazmem – powiedział szkoleniowiec Atlético dla Movistar.
Dodał również, że kluczowym momentem meczu była kontrola gry po przerwie.
– Od 30. do 45. minuty gra była podzielona, a oni są w tym specjalistami. Dobrze broniliśmy się przed ich atakami. W szatni porozmawialiśmy i uznaliśmy, że jeśli wejdziemy w ich styl gry, będzie im łatwiej. Natomiast gdy przejmiemy kontrolę, będzie lepiej dla nas. Na szczęście Julián strzelił świetnego gola i udało się wygrać z bardzo wymagającym rywalem – zaznaczył Simeone.
Trener Atlético podkreślił również zaangażowanie swojej drużyny.
– To mnie cieszy, bo mecz piłki nożnej trwa 90 albo i 120 minut, jeśli jest taka potrzeba. Staramy się dawać z siebie wszystko od początku, ale wiem, co może się wydarzyć w trakcie meczu. Wszyscy dobrze weszli w grę. Jesteśmy drużyną, która musi pracować i zachować pokorę i tak będzie do końca – podsumował Cholo.
Źródło: Movistar